Choć często zasłony pełnią jedynie funkcję dekoracyjną, warto pamiętać, skąd wzięła się ich nazwa. Stopień zaciemnienia zależy od ich kształtu i układu, ale przede wszystkim od gęstości tkaniny. Specjalne materiały, które potrafią całkowicie odciąć wnętrze od dopływu światła, powstały na potrzeby takich miejsc, jak sale projekcyjne czy koncertowe. Podobny efekt to obecnie standard w pomieszczeniach hotelowych. Warto w tym miejscu wspomnieć o różnicach pomiędzy dwoma najpopularniejszymi rodzajami zasłon zaciemniających – blackout i dimout. Czym się różnią i jaki rezultat można osiągnąć przy zastosowaniu każdego z nich?
Zwarte i i bez szczelin, czyli o ułożeniu zasłon po rozsunięciu
Zanim zdecydujecie się Państwo na wybór jednego z typów zaciemnienia, należy pamiętać o prawidłowym pomiarze. Obie tkaniny występują w dwóch szerokościach: 150 i 280 cm. Pierwsza opcja pozwala na zawieszenie zasłon do wysokości parapetu. Druga stworzy prawdziwą kurtynę od sufitu do podłogi. Staranny pomiar i odpowiednie mocowanie (najlepiej na przelotkach) zagwarantują dopasowanie materiału do krawędzi, na których mogą utworzyć się szczeliny przepuszczające światło do pomieszczenia. W przypadku zasłon półtorametrowych ważne będzie zamocowanie maksymalnie blisko płaszczyzny wyznaczanej przez brzeg parapetu. Zamontowany zbyt daleko stworzy prześwit między krawędzią a powierzchnią materiału. Trzeba także dobrze wymierzyć tkaninę od ściany do ściany, by po rozsunięciu nie zabrakło jej w narożnikach. Będzie to widoczne zwłaszcza w przypadku okien na całej szerokości pokoju hotelowego.
Egipskie ciemności lub lekka poświata. Co będą woleli Państwa goście?
Obie tkaniny łączą także atesty trudnopalności M1. Dlatego hotele są idealnymi miejscami do zastosowania zasłon typu blackout i dimout. Co zatem je różni? Oba rodzaje są wprost stworzone do wszelkich budynków oferujących noclegi. Jednak tkaniny blackout są nieprzepuszczalne dla światła w 100%. Wysoki stopień zaciemnienia zapewnią także zasłony dimout, ale oscyluje on pomiędzy wartościami 80-95%. Ten drugi rodzaj powstaje przez zastosowanie maksymalnie gęstego splotu grubych nici. Wiadomo, że nawet najściślejsze ułożenie osnowy przepuści choćby minimalną ilość światła. Jeśli zatem zależy Państwu – i Waszym gościom – na nieprzeniknionych ciemnościach, lepiej będzie zdecydować się na wersję blackout. Te tkaniny powleka się gumą, co likwiduje najdrobniejsze luki wewnątrz materiału. W naszym asortymencie są również zasłony tego typu łączone z warstwą tkaniny imitującej len, a to znacznie zwiększa możliwości dekoracyjne i urozmaica wnętrze. Do wyboru mamy bogatą paletę kolorystyczną – dzięki niej zasłony blackout i dimout dopasują się do stylistyki każdego wnętrza.